Nigdy nie wiadomo co się wydarzy.

Berlin, 6 rano.
Kolejny dzień obudziłem się z podkrążonymi oczami, w stosie pokreślonych kartek i tysiącu niezałatwionych spraw. Wyglądałem gorzej od przysłowiowego "ćpuna, który umarł".
Każdego ranka, mówiłem sobie że dzisiaj rozpocznę nowe życie, postawię krok naprzód...
I tak w to nie wierzyłem, ale przecież brak wiary to wada, którą należy ukrywać, jeśli nie można się z nią uporać...
Jednak teraz było inaczej, słońce świeciło pełnym blaskiem, a moje mieszkanie pierwszy raz wydało mi się przytulne. Wpatrywałem się przez okno na metropolię i zastanawiałem, co ja - żywiołowy Hiszpan - robię tu, w Berlinie...
Miałem ochotę wyskoczyć i natychmiast zacząć nowe życie, mój umysł jest jak pobojowisko, ale zaraz...Te 24 godziny miały być inne, wyjątkowe, przełomowe, LEPSZE !
Tego samego dnia, wieczorem.
Powoli mam tego dosyć, który to już raz wylatuję z roboty. Z tymi Niemcami, którym oczy świecą pieniędzmi nie idzie się dogadać...
Gdybym tylko zachował rozsądek kilka miesięcy temu, nie byłoby mnie tutaj.

Wpisy, z mojego "pamiętnika", które pokrótce przybliżą wam moją przeszłość.
Betis Sewilla, 2004-2006, asystent managera: Prezes klubu sam decyduje kto ma grać i kogo należy sprowadzić. Katastrofalne w skutkach decyzje, w żaden sposób nie zostały skomentowane przez managera klubu, który bał się sprzeciwić pracodawcy. Nie mogłem na to patrzeć, powiedziałem głośno co o tym myślę i automatycznie zostałem wyrzucony. Wyjeżdżam z Hiszpanii, to co się dzieje w tej lidze woła o pomstwę do nieba. Dąże do lepszego jutra....
Hertha Berlin, 2006-2007, asystent managera:Jestem asystentem managera, idzie mi dobrze, cieszę się z życia, ale entuzjazm z dnia na dzień opada. Mam 35 lat, mimo że to młody jak na managera piłkarskiego wiek to czuję się na siłach by samodzielnie prowadzić klub, rezygnuję z posady...
Od tamtej pory mecze oglądam tylko z telewizji, żadna drużyna mnie nie potrzebuje, świat mnie nie potrzebuje, nikt mnie nie potrzebuje.

Dortmund, 20.06.2007
-To już koniec naszej współpracy panie Doll.
-A myśli pan, że dłużej bym wytrzymał ? Ciekaw jestem kogo pan teraz znajdzie, panie Rauball.
-D o w i d z e n i a ! Chyba wyrażam się jasno.

Kicker: "Zaklęty Dortmund"
Borussia Dortmund znowu bez managera, wczoraj o godzinie 12:00, władze klubu poinformowały, że kończą współpracę z Thomasem Dollem. Jest to już trzeci po B. van Marwijku i J. Roberze zwolniony szkoleniowiec w ciągu ostatnich dwóch lat.
Zespół z Zagłębia Ruhry stał się ligowym średniakiem a pozycja managera jest "zaklęta", przynosi pecha i trudno sobie wyobrazić by działacze drużyny zdołali znaleźć wybitnego trenera przed początkiem sezonu w Bundeslidze[...]

Przeczytałem artykuł dziesięć razy i zastanawiam się czy nie złożyć podania o pracę. Mam małe szansę, ale podobno praca w tym klubie przynosi pecha, a kto ma większe nieszczęście ode mnie ? Nie mam nic do stracenia...

25.06.2007
Mogę się przeprowadzać do Dortmundu ! Mam tą posadę ! Co prawda rozmowa nie była zbyt przyjemna i brzmiało to tak jakbym był trenerem "jedno-sezonowym" bez przyszłości, ale ja mogę zmienić oblicze drużyny, wiem że mogę, jestem pewien że mogę, jestem pewien że mogę, jestem pewien jak cholera !
Fernando Oscar Gonzalez - Szkoleniowiec Borussi Dortmund, czy to nie brzmi wspaniale ?

---------------------------------------------------------------------------------------------------------
Football Manager 2008, Patch 8.0.1
Baza danych: Średnia
Wybrane ligi: Anglia, Francja, Hiszpania, Niemcy, Włochy (tylko 1 ligi)
Dodatkowi piłkarze: Brazylia, Kolumbia

Post został pochwalony 0 razy

26.06.2007
Pierwszy raz w tym kraju, chciało mi się wstać z łóżka, zjeść śniadanie i iść do pracy, budzik nie latał już we wszystkie strony a sam dom w Dortmundzie jest bez porównania lepszy niż mieszkanie w Berlinie.
O 6:00 byłem już po śniadaniu (tradycyjnie tosty z serem żółtym) i powoli jechałem na stadion, nie mogłem się spóźnić, o nie, nie mogłem.
Warto wspomnieć, że na Signal Iduna Park pojechałem moim nowiutkim, dostanym od klubu [link widoczny dla zalogowanych].

Przed treningiem, zaprosił mnie do siebie, do biura, prezes drużyny dr. Rauball.
- Proszę się nie krępować, panie Gonzalez, może na naszym pierwszym spotkaniu nie wydałem się zbyt przyjazny, ale mam nadzieję, że nasza współpraca będzie długa i owocna.
Chciałem pana zapytać, na samym początku, jak pan ocenia szanse naszej ekipy w tym sezonie w Bundeslidze, o co Borussia będzie walczyć ?
- Zdaję sobie sprawę, że ten sezon będzie trudny, zespół jest w fazie budowy, w dodatku nowy trener... Uważam, że powalczymy o miejsce premiowane grą w europejskich pucharach. Liczę na "pierwszą piątkę".
- Niestety bez względu na cele, priorytety i zapewnienia muszę pana zmartwić. Nasz klub ostatnio rozczarowuje, walka o utrzymanie, ciągły stres podczas spotkań. To wszystko spowodowało ogromne straty finansowe, tak więc budżet transferowy wyniesie jedynie 700 tysięcy euro. Wiem, że jest to...
- Proszę się nie obawiać, zamierzam zbudować drużynę opartą na doświadczonych już zawodnikach i młodych, utalentowanych, sprowadzonych za małe pieniądze. Dortmund znów będzie kuźnią talentów, proszę mi wierzyć...

Wieczorem
Już po pierwszym treningu i poważnej rozmowie z bossem, pierwszy krok mam za sobą...

Czas przejść do konkretów i omówić wszystkie formacje w drużynie, najlepszych i najsłabszych zawodników oraz wzmocnienia...

BRAMKA
W zasadzie nie ma się o co martwić, mamy wspaniałego, czołowego bramkarza Bundesligi - Romana Weidenfellera, który między słupkami potrafi dokonywać cudów.
Jego zmiennikiem jest trzydziestoletni - Marc Ziegler. Nie ma powodów do obaw, ale sprowadzę jeszcze jakiegoś młodego golkipera, tak na przyszłość.

OBRONA
Parę stoperów tworzy dwójka doświadczonych i wciąż niewypalonych defensorów, są nimi oczywiście Christian Worns (35l l.) oraz Robert Kovac (33l.). W centrum obrony mogą również wystąpić z powodzeniem, bardzo utalentowani - Markus Brzenska (23 l.) oraz Martin Amedick (24 l.)
Po prawej stronie defensywy, pewniakiem jest Phillip Degen, 24 letni Szwajcar, szybki, przebojowy i kapitalny w odbiorze piłki, taki mały Cafu...
Na lewej zaś mamy prawdziwego gwiazdora niemieckich boisk, reprezentanta kraju kawy - Dede, za którym szaleją fani drużyny. Szybki, niestrudzony i pracowity - tak można go skrótem opisać.

POMOC
Zacznę od środka pola, mocno obsadzonego:
Sebastian Kehl - Absolutna gwiazda, pracowity, waleczny, świetny w kryciu i odbiorze, dla mnie duch drużyny, człowiek o żelaznych płucach.
Tinga - Ofensywny pomocnik, również pracowity, świetnie wyszkolony technicznie, o którego pytała się Fiorentina, ale sam zawodnk nie chce zmieniać klubu a i mi byłoby go szkoda puścić. Raczej pewne miejsce w składzie.
Marc-Andre Kruska - 20 letni, defensywny pomocnik, wielki talent i wychowanek klubu. Ma szansę na grę w pierwszym składzie, ale raczej będzie wchodził z ławki, gdyż brak mu doświadczenia, tak bardzo wymaganego tutaj - w Bundeslidze.
Florian Kringe - Mimo, że jest "szerokim rezerwowym" to dla mnie jest bardzo ważną postacią w drużynie. Może grać ... na każdej pozycji ! Od obrony, po atak, oprócz tego pracowity i zdeterminowany, taki rezerwowy to skarb !
Lars Ricken - Kiedyś największa gwiazda drużyny, która wygrała Ligę Mistrzów w 1997 r. Teraz właściwie niepotrzebny 31 latek, przez każdego odsyłany do rezerw. Ja jednak spróbuję odzyskać z niego choć trochę zapału i polotu, który kiedyś prezentował. Będzie miał okazję do wykazania.

Jeśli chodzi o prawą flankę to mamy utalentowanego dryblera: Jakuba Błaszczykowskiego, któremu najbliżej spośród skrzydłowych do gry na tej pozycji oraz 26 letniego Włocha Giovanniego Federico (również napastnik). Na tej pozycji może też występować Lars Ricken, Phillip Degen, no i oczywiście Florian Kringe.
Po lewej stronie do dyspozycji mam bardzo skutecznego jak na pomocnika - Mladena Petrica, którego w razie kontuzji może zastąpić tylko i wyłącznie, nominalny obrońca - Dede.

ATAK
Nasza najsłabsza pozycja. Kontuzjowany jest najskuteczniejszy zawodnik w ekipie - 28 letni Szwajcar - Alexander Frei, wszyscy czekają na jego powrót, bo bez niego nasza linia ataku nie istnieje.
Są też: doświaczony lis pola karnego, 33 letni Argentyńczyk - Diego Klimowicz, 30 letni reprezentant RPA - Derlon Buckley oraz 23 letni Nelson Valdez.
Każdy z nich jednak jest zbyt słaby na grę w pierwszym składzie, oprócz Frei'a, oczywiście.
D. Klimowicz - Dosyć zaawansowany wiekowo, ale to nie stanowiłoby większego kłopotu, gdyby nie chwiejna forma.
D. Buckley - Nieskuteczny i nie za bardzo pasuje nam do stylu gry, gdyż koło Frei'a powinien grać niski, szybki i skuteczny zawodnik.
N. Valdez - NA SPRZEDAŻ ! Nieskuteczny, chimeryczny i najlepiej zarabiający w drużynie, dałem mu dzisiaj do zrozumienia, że powinien rozglądać się za nowym pracodawcą.

PODSUMOWANIE

Najważniejsi zawodnicy:
-Roman Weidenfeller,
-Phillip Degen,
-Dede,
-Sebastian Kehl,
-Tinga,
-Alexander Frei.

Zawodnicy na sprzedaż:
-Derlon Buckley,
-Nelson Valdez.

Potrzebni zawodnicy:
-Młody bramkarz,
-Lewy obrońca,
-Prawy pomocnik,
-Lewy pomocnik,
-Ofensywny pomocnik,
-Napastnik,
-Napastnik.

Nagle zadzwonił telefon:
- Cześć Fernando, to ja.
- Masz ?!
- Spokojnie, mam, całe pudełeczko.
- No to na co czekasz ? Kiedy będziesz ?
- Już do ciebie jade, nie martw się, coś ty taki narwany.

Post został pochwalony 0 razy

końcówka ciekawa Very Happy

a co do tego Buckleya to trudno się nie zgodzić

Post został pochwalony 0 razy

heh i znow znakomicie opisywana kariera Smile

jak sie zaczyna czytac to nei mozna zakonczyc Razz

i wiesz co ci poweim? od kilku miechow nie odpalilem anwet fma a tym opowiadanime mnie zacheciles do gdy xd jakbym mail wiecej czasu i checi to bym opisal kariere ale mi sie nie chce przede wszystkim Razz

Post został pochwalony 0 razy

Super karierka, choć do napadu możesz sprowadzić jakiegoś starszego napastnika na okres przejściowy.

Post został pochwalony 0 razy

Return of the King!
Tores wraca do pisania opka!!!
Już flache obaliłem bo nie moglem sobie odmówić przy takiej okazji.
Jak zwykle zarabiste wejscie!

Pudełeczo powiedz przecie.... Prochy??? Nie Tores to grzeczny chłopczyk. Może to poprostu udełeczko wykwintnych cygar....

Tores a czemu nie Gdy Cie wieszają poproś o szklankę wody?

Post został pochwalony 0 razy

Tores nie bądź taki egoistyczny! Musisz pokazać światu swój talent! Może opisałbyś karierkę na CMREV?

Post został pochwalony 0 razy

FMSerwis musi wykupić prawo do pokazywania swiatu karierek toresa Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

Obudziłem się zdyszany i zalany potem... To tylko sen, to był tylko sen - powtarzałem sobie.
Śnił mi się człowiek leżący na operacyjnym stole, a na rentgenie widać było że są w nim tysiące tabletek... Po chwili zaczęły mu odpadać wszystkie części ciała i została po nim tylko kałuża krwi...
Spojrzałem na obrazek Matki Boskiej i spytałem: "To było ostrzeżenie ?".
Skończę z tym, napewno, skończę, ale jeszcze nie teraz, jeszcze nie teraz...

14.07.2007
[link widoczny dla zalogowanych] dał mi dużo do myślenia. Fatalna gra w ofensywie zmusiła mnie do natychmiastowych wzmocnień.

TRANSFERY
Chętnych na Nelsona Valdeza nie brakowało, ale tylko Derby Country złożyło najodpowiedniejszą ofertę - 3,8 mln euro (może wzrosnąć do 4,4) i sprowadziło go do siebie.

My zaś najpierw sięgneliśmy po trójkę zawodników z Premiership (wszyscy na zasadzie wypożyczenia):
[link widoczny dla zalogowanych] - Młody skrzydłowy obdarzony wielkim talentem, w swoim klubie nie miałby szans na grę a u nas może zyskać cenne doświadczenie. Warto dodać, że nie płacimy ani centa za jego wynagrodzenie.

[link widoczny dla zalogowanych] - Niepotrzebny w Tottenhamie ze względu na silną drugą linię kogutów. Pracowity i wszechstronny pomocnik jeśli w tym sezonie przekona mnie do siebie to będziemy mieli możliwość wykupienia go za ustaloną klauzulę - 2,6 mln euro.

[link widoczny dla zalogowanych] - Młody, przebojowy i dobrze wyszkolony drybler może okazać się strzałem w dziesiątke, jeśli tylko zacznie wykorzystywać drzemiący w nim potencjał. Wychowanek słynnej szkołki w Manchesterze będzie walczył o miejsce w składzie z m.in.: Kubą Błaszczykowskim, G. Federico, S.Peterem lub M. Petriciem.

[link widoczny dla zalogowanych] - Ma być podporą reprezentacji Szwajcarii na nadchodzących ME. Narazie nie wystąpił w seniorskiej reprezentacji swojego kraju, ale ma wszelakie szansę by niebawem zadebiutować. Gdy obejrzałem taśmę z jego występami i usłyszałem, że jego klub życzy sobie zaledwie 40k euro to nie wahałem się ani chwili by go pozyskać.

[link widoczny dla zalogowanych] - Przez wielu określany jako "nowy Ronaldinho". W Cruzeiro udowodnił swój wielki talent i przykuł wzrok wielu europejskim drużynom z Barceloną na czele. Niestety zabrakło mi funduszy by go pozyskać, więc narazie wypożyczyłem go na rok, bez żadnej klauzuli odkupu (nie udało się nic porządnego wynegocjować).

[link widoczny dla zalogowanych] - Mogę się pochwalić, że sam "wyłowiłem tę perełke". Pracując jeszcze w Hertcie Berlin, obserwowałem przez długi czas jego postępy, lecz klubu nie było stać na jego zatrudnienie. Teraz sprowadziłem go za 110k euro i mam nadzieję, że te pieniądze już niebawem zwrócą się z nawiązką.

[link widoczny dla zalogowanych]

18.07.2007
Pierwsze wzmocnienia od razu przyniosły efekty. Co prawda rywal niezbyt wymagający, ale [link widoczny dla zalogowanych] cieszy.
Pierwszą bramkę zdobył Doudin a dwie dorzucił Sergio Peter.
Świetnie zaprezentowała się również linia obrony, znakomicie dyrygowana przez weterana - Christiana Wornsa, którego wybrałem jako kapitana drużyny, jego zastępcą będzie Dede.

22.07.2007
Kolejnym rywalem w przygotowaniach do sezonu był cypryjski AEK Larnakas.
Znowu pokazaliśmy otwarty i ofensywny futbol, pełen kombinacyjnych akcji. Po bramkach: Dede, Klimowicza i Federico, [link widoczny dla zalogowanych]

W międzyczasie [link widoczny dla zalogowanych] Priorytetem jest liga i za sukces w niej zawodnicy dostaną najwięcej do podziału.

27.07.2007
Najważniejszy sparing - z CSKA Moskwa. Wciąż bez kontuzjowanych Frei'a, Eagles'a, Kerlon'a i Biglieri'ego.
Zespół zagrał poprawnie, tzn. solidnie w obronie, nieźle w ataku, lecz mogło być znacznie lepiej gdyby nie nieskuteczność napastników. Jeśli Klimowicz i Federico nie zmarnowaliby tylu sytuacji z pewnością byśmy wygrali. A tak, tylko [link widoczny dla zalogowanych]

01.08.2007
Ostatni mecz towarzyski przed rozpoczęciem rozgrywek pucharowych i ligowych w Niemczech. Naszym przeciwnikiem będzie Rapid Bukareszt.
Gładko [link widoczny dla zalogowanych] po bramkach Klimowicza, Tingi, Doudina.
Niestety kontuzja Tingi wyeliminuje go z gry na najbliższe dwa miesiące, to napewno bolesna strata dla całej drużyny.

Podsumowanie okresu przygotowawczego
Zagraliśmy pięć sparingów - jeden przegraliśmy (0-2), trzy wygraliśmy (wszystkie po 3-0) i jeden zremisowaliśmy (0-0). Ogólnie rzecz biorąc jestem zadowolony, martwi mnie jednak postawa napastników a dokładniej ich nieskuteczność, mam nadzieję, że po powrocie Frei'a nie będziemy mieli już takich problemów. Szczególne brawa należą się defensywie, która pozwoliła na utratę zaledwie dwóch bramek.
Jeśli chodzi o transfery to zamierzam sprowadzić jeszcze młodego golkipera i lewego obrońcę.

Mój oficjalny debiut na ławce trenerskiej tuż, tuż...

W następnym odcinku: Kolejne transfery, Puchar Niemiec, Bundesliga.

Post został pochwalony 0 razy

Pylarz o ile się nie mylę to tores pokazał swojego opka po raz piewszy na fmfrum.pl jako Oskar7 wiec nie mamy zadnych praw do tego opka:)

Świetny odcinek... Jednak proszki są w grze....

Post został pochwalony 0 razy

jak zwykle swietny odcinek Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

narkotyki to nic zlego Wink

) a poza tym skad mamy pewnosc ze tak na prawde bohater opowiadania ćpa? w tym pudelku moglo byc pelno roznych rzeczy, np. talety pilkarskie, jak sam poweidzial to o ćpunie to byl tylko sen, a skonczyc mozna wiele rzeczy Wink

choc tez mysle ze cpa ale zawsze jest jakies inne wyjscie

Post został pochwalony 0 razy

no Tores jak zwykle zajefajny

Post został pochwalony 0 razy

Co sprawia, że człowiek zaczyna nienawidzić sam siebie? Może tchórzostwo. Albo nieodłączny strach przed popełnianiem błędów, przed robieniem nie tego, czego inni oczekują.
Paulo Coelho, "Weronika postanawia umrzeć"

Puchar Niemiec
Przed nami pierwsza runda DFB-Pokal albo po prostu - Pucharu Niemiec. W miarę możliwości wybrałem najsilniejszy skład na spotkanie z Wehen. Jest to mój oficjalny debiut na ławce trenerskiej Signal Iduna Park, więc szczególnie zależy mi na tym by zespół dobrze wypadł.

Weidenfeller - Degen, Dede, Worns (k), Kovac - Kehl, Federico, Petric, Ricken (Kruska) - Doudin, Klimowicz

Szybko, bo już w 9 minucie objęliśmy prowadzenie, gdy do prostopadłego podania od Degena doszedł Doudin i umieścił piłkę w siatce. Od tej pory zaciekle bronimy dostępu do własnej bramki i mozolnie próbujemy przeprowadzać kolejne kontry.
W pierwszych 45 minutach publiczność nie oglądała już bramek, martwi mnie, że spoczęliśmy na laurach i ograniczyliśmy się do defensywy...

W drugiej odsłonie meczu wreszcie poszliśmy do przodu, jednak nieskuteczność napastników spowodowała, że wynik pozostał taki sam - 1:0.

Cóż, awansowaliśmy dalej, ale styl nie przekonywał. Nie mogę oczywiście za bardzo narzekać, bo to dopiero początek sezonu, lecz napastnicy muszą wziąć się w garść, jak najszybciej !

[link widoczny dla zalogowanych]

Transfery
[link widoczny dla zalogowanych], a my w to miejsce [link widoczny dla zalogowanych] - [link widoczny dla zalogowanych].
Delron Buckley za 1,2 mln euro [link widoczny dla zalogowanych] zasilając szeregi Koln. Z drużyny [link widoczny dla zalogowanych]

Natomiast ja [link widoczny dla zalogowanych] do klubu [link widoczny dla zalogowanych], utalentowanego bramkarza pochodzącego z Jamajki. Narazie jest on trzeci w klubowej hierarchii golkiperów.

Działacze drużyny właśnie poinformowali, że
[link widoczny dla zalogowanych] Nasi kibice po raz kolejny wykupili największą ilość karnetów w Bundeslidze, miejmy nadzieję, że zawsze będą naszym dwunastym zawodnikiem.

Bundesliga
Sezon zainaugurujemy spotkaniem wyjazdowym z Nurnberg:
Weidenfeller - Degen, Dede (k), Amedick, Kovac - Federico, Petric (Peter), Kruska (Doudin), Kehl - Klimowicz, Biglieri (Ricken)

Publiczność przez całą pierwszą połowę wyczekiwała...gwizdka kończącego tę odsłonę tego meczu. Zawodnicy nie potrafią zagrozić bramce przeciwnika i żadna ze stron nie kwapi się do ataku. Wprowadzam Doudina za Kruskę i Rickena za Biglieri'ego, może to coś da.

Przez drugą część meczu, nasza drużyna atakowała znacznie częściej niż to miało miejsce w poprzedniej połowie, ale brakowało wykończenia akcji. Klimowicz i Doudin mogli spokojnie zapewnić nam zwycięstwo, lecz ich strzały były strasznie niecelne.

Bez bramek, nudny mecz z wyjątkiem kilku fragmentów drugiej połowy.

[link widoczny dla zalogowanych]

Kiedy zawodnicy są bardziej zdeterminowani, niż podczas spotkania z mistrzem kraju, na własnym stadionie, wypełnionym po brzegi ? Tak, naszym kolejnym rywalem jest broniący tytułu mistrzowskiego - Vfb Stuttgart.

Weidenfeller - Degen, Dede, Worns (k), Kovac - Kehl, Peter (Federico), Petric, Kerlon (Kruska) - Doudin (Kringe), Klimowicz

Wspaniały spektakl zafundowali nam zawodnicy w pierwszej części tego arcy-ciekawego pojedynku. Po 30 minutach prowadziliśmy już 3-0, za sprawą dwóch bramek Doudina i jednej Kerlona. I co najlepsze, nie przestawaliśmy walczyć, dalej graliśmy bardzo ofensywnie i widowiskowo a bramkarz gości miał pełne ręce roboty.

Drugie 45 minut nie było już tak dobre w naszym wykonaniu jak poprzednie, ale nie miałem powodów do obaw, gdyż w całości kontrolowaliśmy sytuację na boisku. Wynik meczu w doliczonym czasie gry ustalił Diego Klimowicz po dośrodkowaniu Degena z rzutu rożnego.

Istny pogrom najlepszej drużyny Bundesligi zeszłego sezonu z pewnością robi wrażenie, jestem zachwycony postawą zespołu, oby tak dalej !

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych].

Nie możemy spocząć na laruach, gdyż następnym naszym rywalem jest Hannover, z którym na jego terenie jest niezwykle ciężko wygrać...

...
- Proszę pomóż mi, zrób to, nie jesteś taki !
Nie pomogłem zabójcy mojego przyjaciela, odszedłem i zostawiłem go na pastwę losy by umarł w męczarniach. Czułem satysfakcję, ale po roku dowiedziałem się, że to nie on za tym stał...
Od tej pory nie mogę sobie ze mną poradzić. Z pomocą przyszedł dr. Helmut Rost, ale gdybym wtedy wiedział na czym ta pomoc ma polegać, w życiu bym się z tym człowiekiem nie spotkał...

Post został pochwalony 0 razy

Ciekawy choć krótki ten odcinek

Post został pochwalony 0 razy